Yaro

Yaro, 3 lutego 2022

przy rubieży

uciekam przed siebie
może po prostu do przodu

nie widzę rubieży. biegiem
by się otworzyć wypluć serię słów
wrogu prosto w ciebie

słowa byle jak sklecone
są lepsze niż ołowiane kule w ciele
szanujmy wolność bo ktoś nam ją odbiera

krok za krokiem rok w rok
coraz mniej to nie jest rock'n'roll
maski założysz gdy gazem dostaniesz w oczy

wróg do bram bo mu kazał rządu chłam
bądź mądrym karabin przetop na lemiesz oraj ziemię


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Afrodyta

Afrodyta, 3 lutego 2022

Dotyk

splątane myśli w zamieszaniu
przeglądają strzępki rozmów
natrafiają na twój dotyk
milkną a przenikliwe ciepło
rozgrzewa wychłodzone mięśnie
zatrzymując się na twarzy

nieuchronne spotkanie
z nadnaturalnym spojrzeniem
od słowa do słowa
otwiera mnie na przestrzał
urywam się w połowie zdania

przystaję do pobliskiej ściany
oddaję własny dzień
i czekam na twój ruch

koniec zakrzywia usta
zanim zamkną się
w zdziczałym półuśmiechu
wypluwam gorzkie smaki

każde następne posunięcie
to krępujące wymuszenie
iluzoryczna obrona
czysto teoretyczny atak

wieczny szach godny arcymistrza
przed którym nie ma ucieczki


liczba komentarzy: 4 | punkty: 5 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 lutego 2022

Pejzaż

Nie będę kłamać by się trząść
Spójrz prawdzie w twarz jak w szkło
Mówię prawdę mimo wiatru
boli jak zimny prysznic

Wychodzę poza ramy
Nieograniczony pejzażem wojny
pomiędzy uderzającym odbiciem
w zielonym lustrze

Jesteś wszystkim bym mógł
Być lepszym człowiekiem

W oczach fanów widzę
Otaczającą rzeczywistość w
Lepszym świecie sukcesów


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

samoA

samoA, 2 lutego 2022

podróż po włosku

gestem nieczułym na dystans
dotykasz mnie aż do poznania

bez biletu na powrót
kocham ryzyko
w twoich ramionach

z tomiku Myśleńki (2015)


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 lutego 2022

Krótka historia

Młody niegłupi z pomysłem
W wykopanym przez siebie grobie
przy Wiśle na brzegu

czeka na uwolnienie
Jednym słowem stwierdzeniem
zabłysłem w dniu ostatecznym

By schować się mógł w mroku
zaciśnięte zęby sztywne zimne ciało
Dobrze zakonserwowane

Piłem paliłem ćpałem
dla robaka nie przysmakiem
gdy już znajdą lek na nieśmiertelność
stanę się potęgą nadbrzeża

Stracony w dniu narodzin
O sercu dobrym łagodny spokojny

Zawsze samotnie po swojej stronie
Zanurzam się w mieście w betonie

płynę przez myśli nie tylko z kosmosu
Wyciągam pacierze wciąż wierzę
W przybycie obcych w Rydułtowach

Kolorowe nastoletnie dziewczyny
Nie byłem obojętny na miłość
Kocham lato i ciebie Beato

Tak było pisałem wiersze piosenki
Układałem słowa w dźwięki

Uciec poza bramy ogrodzenia
Jestem sobą wolną osobą

Nie pozwól by nas gonili
Tego im nie wolno


liczba komentarzy: 4 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 31 stycznia 2022

zerwij więzy

miłość opętała świat
płonie ogień płonie płomień

nasza miłość to szaleństwo
obłąkani ślepo zakochani
tańczmy pośród drogi mlecznej

zapnij pasy czas na jazdę
podróż w jedną stronę
bez odwrotu bez przystanku

bez pytań i odpowiedzi
co w młodości opętuje
nie pozwala zastopować

droga na dwa ognie
w środku żar diamentem
wypycha na wierzch dreszcz

płonie świeca ciemny knot
gdy zanurzeni drętwiejemy
bo czas uaktywnia chemię


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 31 stycznia 2022

Czekamy

Czekamy na kryzys.
Czekamy na wojnę.
Na nędzę i wyzysk.
Na czasy upiorne.
Czekamy na Covid
I na kres istnienia,
Aż zło człowiekowi
Świat cały pozmienia.
.
A zmienia dokładnie,
Uważnie, powoli.
Byś zanim upadniesz
Poznał jak to boli.
Byś długo ból znosił
I marniał czekaniem
I sam błagał, prosił:
Niech wreszcie się stanie!
.
Lecz jest Naród jeszcze,
który przeżył wszystko.
Walczył wzięty w kleszcze.
Zagłady był blisko.
Przetrzymał zabory
I przeżył rozbiory.
Nie takie horrory
widział do tej pory!
.
I cuda nad cudy
I dziwy - nie dziwy
I czasy ułudy
I łotrów prawdziwych.
Katorgę i zsyłki
Gdzieś na koniec świata.
Historii pomyłki
Znosił długie lata.
.
Inaczej niż reszta
Dziś patrzy na świat.
I choćby Go beształ
Z Unią - Wielki Brat -
Jest zawsze gotowy
Na każde wezwanie.
Gdzie świat spuści głowy -
Tam Polak Powstanie!!!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 31 stycznia 2022

Ekfraza 1) do trójdzielnego obrazu "Memento mori" 2) z XVIII wieku

"Światło, rozjaśnij umysłu potęgę;/W nim osadź oczy; oczyść je z powłoki,/Rozprosz mgły, abym widział i opiewał,/Co niewidzialne dla śmiertelnych wzroku."
John Milton, "Raj utracony. Pieśń III" 3)

czy wyniesionym na kopach z Raju
dano na drogę
jakieś kanapki z konserwą turystyczną
jakieś przeterminowane pomidory
jakiś termos z niechcący posoloną zieloną herbatą

z tego co wiem
węże czy to jadowite czy to dusiciele
tylko szamią a nie rozdają żarcie jakimś sfrustrowanym mężatkom
anioły są tak czyste
że nie mają nawet układu pokarmowego nie mówiąc już o kamieniach w pęcherzyku żółciowym
a Adonai 4) posiada tylko i wyłącznie Imię
a trudno najeść się Literami chociaż można próbować

czy siedząc godzinami przy ognisku w pobliżu swojego szałasu z gałęzi i liści
zastanawiali się dlaczego bulwy wrzucone do ognia stają się węglem
a w gorącym popiele nabierają smaku i aromatu

czy przyszło im do głowy że będą mieli trzech synów i bliżej nieznaną córkę
ale jeden syn trzasnął w kalendarz zapierdolony przez zazdrośnika czyli brata - idiotę
drugi syn morderca pierwszego najpierw walił głupa potem naznaczony znamieniem być może swastyką wreszcie osiadł w krainie tych którzy błądzą zarówno z latarką jak i w ciemnych okularach
trzeci ruchał siostrę na wszelkie sposoby dlatego stał się ojcem całego legionu dzieci
jednak w swoich kazirodczych zapędach nie wziął pod uwagę mamuśki
bo ta najpewniej była już stara brzydka zniedołężniała i ciężko jej było rozłożyć nogi pod pełnym wigoru jebaką

któryś za nas będziesz cierpiał rany
załatw nam proszę śliwki ananasy i banany
niekoniecznie z ekologicznych sadów
______________________________________________
Olsztyn/Allenstein, autobus linii nr 107, 24 I 2022 rok – 31 I 2022 rok, 04:07:31, Schubertstraße
______________________________________________
1) Ekfraza to tekst literacki lub jego fragment odnoszący się do jakiegoś dzieła sztuki. Zasadniczo można wyróżnić dwa typy ekfrazy: literacką, która właściwa jest literaturze (jest ona zarazem opisem i interpretacją jakiegoś dzieła sztuki, jest reprezentacją reprezentacji, ponieważ przedstawia to, co zostało przedstawione przez kogoś innego za pomocą innych środków wyrazu artystycznego; ekfraza ta presuponuje jakiś fikcyjny lub rzeczywisty obraz) i krytyczną, właściwą opisowi dokonanemu przez krytyka lub historyka sztuki, zgodnie z określonymi normami estetycznymi i zasadami opisu. Ekfraza pełni zwykle następujące funkcje: psychologiczną - charakterystyka postaci poprzez reakcję na jakieś dzieło sztuki; retoryczną - przeniesienie dzieła sztuki na postać; strukturalną - projekcja struktury malarskiej na dzieło literackie; ontologiczną - dzieło sztuki symbolizuje sens dzieła literackiego.
2) Obraz Memento mori znajduje się w zbiorach Muzeum Okręgowego „Dom Gotycki” w Nowym Sączu.
3) John Milton, Raj utracony (org. Paradise Lost). Tłum. Władysław Bartkiewicz. Druk Piotra Laskauera i S – ki, Warszawa 1902, s. 88 – 89.
4) Adonai to Imię Boga. Pochodzi od hebrajskiego słowa adon, używanego w Biblii na oznaczenie człowieka sprawującego władzę, które tłumaczy się najczęściej jako pan. W Biblii pojawia się również w połączeniu z Tetragramem YHVH (tzn. Adonai YHVH); wyrażenie to tłumaczone jest: Panie mój, Boże bądź Panie Boże. Jest to metonim tradycyjnie zastępujący przy czytaniu Biblii Imię Boga YHVH, nie wymawiane już od czasów starożytnych.
--------------------------------------------------------------------------


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

samoA

samoA, 30 stycznia 2022

bez tytułu (4)

wczoraj wieczorem
księżyc w pełni
przeszedł przez miasto
do dzisiaj
na poręczy poranka
szeleści papier
kiedy wychodzę z twojej dłoni
nieśpiesznie

z tomiku Myśleńki (2015)


liczba komentarzy: 2 | punkty: 3 | szczegóły

Yaro

Yaro, 30 stycznia 2022

młoda

zapach siana
unosi się w powietrzu
jest sierpień ciepła noc
młoda pachniesz miętą - powiedziałem.
łąka śpiewa łąka tańczy
moczymy wędki w stawie

jest tak gorąco, że
można jajka smażyć na kamieniu
między nami iskrzy
miłość wisi w powietrzu

patrzę w gwiazdy
patrzysz na mnie
czuję, że boję się przyszłości
boję się nas, naszej miłości
to jak kajdany byłem zbyt młody
prawie każdy miał podobne myśli


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1