sam53

sam53, 24 października 2021

na dzień dobry

witaj chwilo dniu wybrany z ziaren nocy
kołyszący pierwszą bladość w blasku słońca
nim otworzysz szerzej bramę naszej wiosny
spróbuj szczęściem zasiać pole - ze mną zostań

zaraz zrobię ci śniadanie - lubisz grzanki
wypijemy też po łyku melancholii
może miłość się odezwie zamiast drażnić
struny napięć damsko-męskiej psychologii

powiesz kocham swojej małej białej róży
wróci lato wielki książę też powróci
świerszcz jak wczoraj znów na skrzypcach zachałturzy
a ja ci lato wyśpiewam - podaj nuty


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

samoA

samoA, 24 października 2021

kur zapiał

z pisma wiem
że liczba człowieka jest
sześć sześć sześć
bo stworzony szóstego dnia
trzy razy zaparł się Boga
co zostało policzone i wybaczone
przez Tego który na krzyżu
aby ludzie żyli do końca czasu
zamkniętego w księdze

żyły
chcą żyć
tak aby owoce naszego życia
nie szkodziły ludziom
i smakowały Bogu
w nich krew nie psuje ciała
dopóki człowiek
trzyma zmysły na wodzy...


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

sam53

sam53, 23 października 2021

jakie to proste

chciałbym wiersz ci napisać - jesienny - zawczasu
ciepły jak wczorajsze słońce o zachodzie
z szeptem pachnącego wciąż wilgocią lasu
z nitkami pajęczyn między jałowcami

pisałbym do ciebie w zagłębieniu dłoni
promieniem pół złotym zgarniętym z firanki
w cieniu drzew schowanych za garb horyzontu
pocałunkiem wiatru magią barw wprost z baśni

pierwszej bez morału - dwa słowa - nieloty
niezdarną pieszczotą gdy otwierasz usta
zdziwiona co nieco jakby czas miłości
zatrzymał się w listku z drugiej strony lustra


liczba komentarzy: 9 | punkty: 3 | szczegóły

Mada44

Mada44, 23 października 2021

Popraw jeśli możesz

Przyglądaj się innym,
Lecz sobie tym bardziej.
Ucz się na błędach,
Korzystaj z doświadczeń.
Zatrzymaj to, co warte,
Godne uwagi,
By zmienić siebie,
Bo nie jesteśmy idealni.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 23 października 2021

Mgła

Świat się skurczył.
Z bieli gęstej mgły się wyłania.
Wokół nic nie widać.
Jakby życia nie było,
Poza skrawkiem ziemi
Na której stoję.
Jestem sama,
Okryta białą kołdrą.
Powoli zsuwa się ze mnie,
Wyłania się spod niej nowy dzień.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 23 października 2021

Gdzie te chęci

Budzi się nowy dzień,
Wstają nowe możliwości.
Patrzę na nie
Jeszcze zaspana.
I nie wiem,
Co mam z nimi zrobić.
Może najpierw kawa.
Obudzić się trzeba.
Jeden łyczek,
Potem drugi i następny,
A chęci nie ma.
Jak tu się ruszyć?
Wciągnąć w wir pracy.
Może wpłynąć na psyche,
Ona z tym sobie poradzi.
To pewnie trzeba
Zacząć od afirmacji.
I tak sobie powtarzam,
Wciąż te same zdania.
Mam w sobie ogrom energii
I dużo chęci do pracy.
Czas ucieka,
Efektów żadnych.
Wiem!!!
Pewnie dobrze zrobi mi,
Druga kawa.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Mada44

Mada44, 23 października 2021

Nie zadawaj bólu

Chcesz zadawać innym ból,
Tak jak zadali go Tobie.
Nie zniknie w ten sposób.
Będzie go więcej,
Tobie to nie pomoże.
Rozpamiętując,
Będziesz w nim trwał,
Swą duszę nękał.
Odpuść,
A wtedy zagoisz rany.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Mada44

Mada44, 23 października 2021

Czy na pewno?

Gdzie nie spojrzysz
Krzywo patrzą.
Czy na pewno?
Cokolwiek słyszysz
Obgadują.
Czy na pewno?
Skupiony na sobie
Jak rozbitek na oceanie,
W swej samotni.
Narzekasz,
Że wszyscy przeciwko Tobie
Czy na pewno?
Twierdzisz,
Że wokół Ciebie tylko złodzieje.
Czy na pewno?
Pogubiłeś się w swej złości,
Nie potrafisz zaufać.
Nikogo do siebie nie dopuszczasz.
Samotnie kroczysz w przeciwną stronę.
Droga w przepaść.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

sam53

sam53, 23 października 2021

w piątki burze przechodzą bokiem

wieczorny cień grozy wyszedł na ulicę
nie ma obok ciebie - amfiteatr świateł
w między chmurnych błyskach ślepi ciut nie wilczych
natura strach budzi lecz jakże inaczej

grzmotów już nie słychać za to pachnie deszczem
wilgocią spod olszyn wzmożoną przed nocą
czuć napięcie chwili i barw epilepsję
gdy łamiąc kanony w zygzakach się złocą

w pomrukach dostojnych odchodzącej burzy
spinających echem garby horyzontu
z twoją dłonią w mojej - aż boję się wróżyć
powiedz że mnie kochasz od piątku do piątku


liczba komentarzy: 4 | punkty: 2 | szczegóły

Atanazy Pernat

Atanazy Pernat, 22 października 2021

NAUKA PŁAKANIA NA NIEKTÓRYCH FILMACH

nauczyliśmy się nie drżeć
odliczać do dziesięciu nie odwracać się
kiedy wołają
żyć z zapachem perfum i dymu
co zawsze przypomina to samo
nauczyliśmy się nie umierać
na dźwięk swojego imienia
wykrzyczanego w rozpaczy
odliczać do dziesięciu płakać
na niektórych filmach
nauczyliśmy się wstawać rano spoglądać w lustro
żyć z tym co jest skończone
ale nigdy nie zakończy się w głowie
koniec jest początkiem a początek jest
dzisiaj jesteśmy mądrzejsi mniej więcej
tyle to nam zajęło
nauczyliśmy się odliczać do dziesięciu
żyć z zapachem perfum i wspomnień
płakać
na niektórych filmach
coraz mocniej nie chcieć umierać


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1