Andrzej Talarek, 15 kwietnia 2023
Biblia Tysiąclecia: Kto godzien stanąć przed Bogiem?
Jan Kochanowski: Kto będzie w Twoim mieszkaniu przebywał?
Księga Psalmów Dzisiejszych: Dzisiaj nikt nie wie, gdzie przebywasz Panie
Dzisiaj nikt nie wie, gdzie przebywasz, Panie,
Czym jest Twój pałac, czym Twa służba cała.
W górze czy w dole? Kosmiczne pytanie,
gdy święta góra do wzgórka zmalała.
Choć coraz mniej nas, to jednak idziemy
Do Pana w niebo, krok gubiąc za krokiem.
Kto z nas jest godnym, dziś tego nie wiemy,
przejść próg, którego nie dostrzeżesz okiem.
Twe przykazania zostały bez zmiany.
Jeśli łagodniej dziś je rozumiemy
niż za Dawida, to drogowskaz mamy,
że nie zbłądzimy, do Boga dojdziemy.
Więc prawdomówny pewnie dojdzie pierwszy,
pieszcząc twą prawdę w swych myślach i czynach
i sprawiedliwy w dziełach Twych najszczerszy,
nawet gdy wątpi: wina czy nie wina.
Który bliźniemu swemu jest obrońcą,
oszczerstw nie rzuca nigdy na sąsiada,
nie lży mu w kłótni i gardzi złoczyńcą,
szanuje prawych, a biednych wspomaga.
Ten kto przysięgał i przysiąg dotrzymał,
nawet jak na swym przysięganiu stracił.
Kto od biedaka egzekucję wstrzymał
i na przekupstwie nie chciał się wzbogacić.
Taki się człowiek nigdy nie zachwieje
i kiedyś przejdzie przez próg Twego nieba.
Nawet jak dzisiaj ma cichą nadzieję,
że kształtu nieba wymyślać nie trzeba.
Yaro, 15 kwietnia 2023
zamknij zamknij za sobą drzwi
pragnienie samotności dotyku brwi
odlecieć w głębokim śnie pod skrzydłami
byłaś mi wodą chciałem pić z tej studni
lecz poszłaś własną drogą
za rękę prowadził cię ktoś obok
każdy ma własne upodobania
szukałem nadaremnie gwiazd
byłaś jedną z nich i jesteś nie mi przypisaną
w testamencie do końca świata
a teraz gdy
moja gwiazdeczka śpi po pracy śni
oddalam się w sobie szukam schematu
bez słów szelestem piór koncertem ptaków
noc taką czarną gorzką refleksją
Yaro, 15 kwietnia 2023
znalazłaś w ziarenkach piasku na zwałach piachu
szukałem na dnie oceanu jak perły
odnalazłaś wśród pustyni oazę spokoju
na morzach odkryłem ciebie polarna gwiazdo
puste słowa są nie na miejscu
jedynie drzewa żyją w tych samych lasach
razem możemy więcej dalej iść przed oczami ze światem
razem możemy się zanurzyć tuż pod powierzchnię i głębiej
razem wędrują karawany po suchych wydmach
w pustynną burzę jesteśmy sami tylko pył
gdzie sztormu fale płyniemy dalej pomimo zdarzeń
to nie przeszkadza gdy wiatr nadyma żagle
miłość jest piękna w najgorszą pogodę
miłość zakwitła wiosną na nowo
jest naga jak prawda najczystszą
kromką chleba upominkiem żebraka
tyle czasu szedłem z myślą o tobie
zmęczony wciąż w podróży na szczyt
odpoczynek przy tobie trwa wiecznie
Marek Gajowniczek, 15 kwietnia 2023
Wszystkim po pięćset, ale nie starym.
Starym się przez to śnią już koszmary.
Muszą na szpital czekać latami
pod przyznanymi innym tarczami.
.
Każda cierpliwość ma chwile grozy.
Najpierw przeszczepy. Najpierw nawozy.
Wojsko, policja, nauczyciele.
Reszczie dać można bardzo niewiele.
.
Sprzeciw podnoszą liczni rolnicy.
Tracą, gdy nadmiar tańszej pszenicy
wypełnia skupy oraz silosy,
a wkrótce ważyć będą ich głosy.
.
Wszystkich tak samo gniecie inflcja,
korupcja, Unia i demokracja.
Na korporacjach partiom zależy,
Senior dostaje pięćset, gdy leży.
.
Gdy nic już nie wie o bożym świecie.
Budżet ściśnięty w Unii gorsecie
na każdą pomoc wymaga zgody.
Rosną fikcyjne odmów powody.
.
Mimo słabnącej sojuszy siły
i wojnom, ktore świat odmieniły,
gdy swą musimy obronę zbroić -
Każdy z nas woli zostać przy swoim!
.
Żadna nagonka nic w nas nie zmienia,
a propaganda nas nie docenia.
Każda przesada bywa niezdrowa.
Zwłaszcza w partyjnych asów przemowach.
* * *
Moknie wiosna na gadaniu
i na pianie w mózgopraniu.
Do wyborów czasu wiele.
Po deszczach buchnęła zieleń!!!
sam53, 15 kwietnia 2023
już bez cały w pąkach - widzisz to co ja
wiosna weszła oknem zapachem konwalii
jak miłość gdy amor prosto z nieba spadł
nagłym pocałunkiem maj na ustach zakwitł
twój cień na ramieniu znalazł swoje miejsce
wieczór przy nadziei dwa słowa przytulił
nawet niemierzalna między nami przestrzeń
zginęła w warkoczach kwiatków na koszuli
dłoń dotknęła dłoni serca bić przestały
oszalałe zmysły rozwinęły skrzydła
obudź w siódmym niebie albo jeszcze zanim
powiedz ciche - kocham - w nim jest nasza przystań
Sztelak Marcin, 15 kwietnia 2023
Zmyślone imiona, natomiast wino
szło do głowy dużo lepiej niż słowa
rzucane od niechcenia.
To był matka i ojciec wszystkich
orgazmów – skłamała, nie uwierzył.
Jednak uśmiechał się wracając
w śnieżnej zadymce.
W domu, jakby pustszym niż zwykle,
zrozumiał – powtórki nie będzie.
Później, w okolicy świtu pomyślał,
że chociaż hotelowa pościel nie grzeszyła
pierwszą świeżością, to coś być mogło.
Do południa napadało mniej więcej dwadzieścia
centymetrów śniegu.
On też stopniał, bezpowrotnie.
Andrzej Talarek, 14 kwietnia 2023
Biblia Tysiąclecia: Powszechne zepsucie
Jan Kochanowski: Głupi mówi w sercu swoim
Księga Psalmów dzisiejszych: Myślą ludzie, nie ma Boga
Myślą ludzie, nie ma Boga.
Choć zło czynią, żadna trwoga
ani kara ich nie pęta.
I ich droga nadal kręta.
Patrzysz Panie z wysokości
na człowieka ułomności.
Ciągle jednak masz nadzieję,
że on kiedyś wyzdrowieje.
Bo tak wielu znikczemniało,
dobra Twego zapomniało.
Błądzą jak Szeolu cienie,
choć im dałeś w władztwo ziemię
Czy przyjdzie opamiętanie
i Pan znów przed wszystkim stanie?
Przed swym ludem, co wciąż w drodze
by wziąć w dłonie wiary wodze?
Kiedyś się zatrwożą możni
świata, w czynach nieostrożni,
gdy im Pan pokaże gromem,
że wierzących wziął w obronę.
Ostanie się ten, co wierzy,
że Panu na nim zależy
i że jego jest obroną
przed człowieka ciemną stroną,
Przyniesie im radość jasną,
znad Syjonu miłość własną.
Ludziom da, by się zmienili
i w królestwie wiary żyli.
Senograsta, 14 kwietnia 2023
Upadek - w polityce komunistów jest tylko obietnica pełnego żłobu dla bydła.
To upadek godności, rodziny, samodzielności indywidualnej.
Państwa jako Ojczyzny.
To tylko obora dla bydła.
Może być luksusowa, ale to tylko obora, hodowla ludzkiego bydła.
Owce idą za tym kto trzyma bat i daje żryć -
Mateczką i Ojczulkiem Komuną.
Andrzej Talarek, 13 kwietnia 2023
Biblia Tysiąclecia: W długotrwałym ucisku
Jan Kochanowski: Dokąd mię chcesz zapomnieć? Dokąd świętą swoje
Księga Psalmów Dzisiejszych: Szukam cię Panie ciągle, a jakbyś nie istniał
Szukam cię Panie ciągle, a jakbyś nie istniał.
W czynach, słowach i gestach jakże mało Ciebie.
Gwiezdny woal kosmosu przed Twą twarzą zgęstniał.
Jestem sam z obietnicą na nagrodę w niebie.
Różni drwią, przedstawiają dowody niewiary,
wynoszą się wciąż wyżej, a Ciebie nie widzą.
Pustce swojej składają syte dnia ofiary,
Choć trudzą się daremnie, tego się nie wstydzą.
Otwórz mi oczy, Panie, bym nie zaznał śmierci
bezsensownej jak życie tych co ci nie wierzą.
Niech w Twoim miłosierdziu mój los się uświęci,
za dobro chcę ci śpiewać pieśń z Bogiem przymierza.
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.