Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 4 lutego 2019

Oto historyjka cała...

Lekceważył pan Horała
znaczenie zwycięstw w Stolicy.
Potem znani politycy
w poważne wpadli kłopoty,
lecz nikt nie wspominał o tym.
Idźmy do kłębka po nitce...
Gra Horała pierwsze skrzypce
i nadal żarciki stroi.
Teraz chyba nie przystoi...
Cienia sympatii w Stolicy
nie budzą ci politycy
z cynicznym twarzy wyrazem...
i w Gdańsku... chyba... tym razem.  


Widzimy aresztowania,
wezwania, doprowadzania,
a na poważnych Komisjach
śmieszność się pojawia w scysjach.
Cynizm innym się udziela.
Groźba - Kto by się ośmielał...?
Ma sparaliżować strony,
a obrona ośmieszonych
sama zmienia się w agresję,
i gwiazdy źle znoszą presję
pani Baśki z Ameryki.
Park Jurajski z polityki
uczyniła arogancja.
Troglodyci dobro państwa
pragną przypominać Unii
z wielkich swych osiągnięć dumni.
Pachną zemstą grona zrzeszeń!
Będą kary! Dość ośmieszeń!
Z dymem zadym uleciały
i morały... i chorały,
a nawet i samo H.
brzmi cynicznym ha... ha... ha!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 4 lutego 2019

wyparcie

z niejasnych powodów 
wymazano z pamięci stadium mężczyzna
 
chłopiec pachnący chlebem i wiatrem 
z płucami gotowymi bez umiaru trwonić powietrze 
ze śmiechem jak dzwonki sań w zimach poprzedniej epoki
szczerością zmieniającą kamień w złotą renetę
zdziwieniem rozpychającym granice zachwytu
z nienazwanymi słońcami w źrenicach
ciekawością w opuszkach palców stopach pod skórą
w uszach dziurkach od nosa i wszędzie
stawiającą znak równości między szaleństwem a rozumem
wiarą a stłuczonym kolanem pytaniem a odpowiedzią
ze zwariowanym bogiem i grzechem na wspólnej smyczy
która była bardziej mostem niż pępowiną
z trzema czasami w mocno zaciśniętej pięści
i snami wrażliwymi na dotyk
 
przepoczwarzył się w zgarbiony posąg dziecka
które choć prawie już martwe
i uczepione zmarszczek na czole jak brzytwy
 
wciąż czeka


liczba komentarzy: 9 | punkty: 8 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 lutego 2019

Czas na refleksję

Mniejsze zło 
okazało się mniejszym
i po dniu dzisiejszym
nie jest już tak pewne 
swojego zwycięstwa.


W sondażach pierwszeństwa
tak nie eksponuje, 
ale czy się zreflektuje
w porę przed wyborem,
że żadnym nadzorem
sporu nie ostudzi.


Tym razem na ludzi
należy popatrzeć!
Na cenę biletów
w partyjnym teatrze,
bo dla sympatyków
jest ona zbyt droga.
Niezbędna jest ulga...
a nie zapomoga!!!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 lutego 2019

W kulturze

W tej kulturze nie ma miejsca na szlachetność.
Wszystkie miejsca są zajęte przez interes
i co dziwne - obsiadła je mniejszość
a jej teatr - po premierze ma premierę.


W tej kulturze nie ma cienia nienawiści,
a są tylko preferencje do spełnienia.
O swój język dbają zawsze publicyści,
strzegąc swego dobrego imienia.


O korupcjach, prostytucji nie ma mowy,
a o zbrodni się natychmiast zapomina.
Może ryby gdzieś tam śmierdzą już od głowy,
ale nikt nie będzie robił z tego kina.


W tej kulturze doświadczenie jest za drogie
i jest tylko zbyt kosztownym obciążeniem.
W kamizelkach musi wychodzić na drogę
przed zderzeniem z własnym, młodszym pokoleniem.


Ta kultura nie obawia się podziałów,
bo najbardziej czołobitną ma policję.
Nie porównuj oligarchii do kahału!
Nie wchodź nigdy jaśniepaństwu na ambicje!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 3 lutego 2019

Copulizm

Trudno cię polubić 
Copulo-ekstremo!
Przestań z ludzi szydzić! 
Obłóż anatemą
Podpalaczy Rzymu -
Lutników Nerona.
Nigdy! Żaden przymus
Nie zmienił przekonań!


I korona z głowy 
Bardzo szybko spadnie.
Już zwrot: "Nie ma mowy!"
Wygląda nieładnie!
Może się niemowa,
Posłużyć wyrazem,
Zastępując słowa
Obrazy obrazem.


Uczuć obrażanych
Nie skryje ikona
Wśród przypominanych
Scen Dekamerona.
Żałosna jest wtedy
Skarga impotenta.
Nie ma większej biedy!
Młodość ją pamięta. 


Z wysokiej gałęzi,
Koza nie zeskoczy,
Gdy ją strach uwięził
Przesłaniając oczy
Pychą, bufonadą,
Pozycją metresy,
Gdy już po nią jadą
Zdarte interesy.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 3 lutego 2019

nica

po wewnętrznej stronie 
starych blizn
żyją wiecznie młode rany


liczba komentarzy: 5 | punkty: 9 | szczegóły

sam53

sam53, 2 lutego 2019

spotkanie

wydawało się magią zaklęciem
snem wyjętym spod powiek marzeniem
wraz z radością budziło na szczęście
taniec myśli tęsknotę - już tęsknię

raczej wiosną - nie wcześniej ni później 
zanim słońce na dobre nam wstanie
kiedy uśmiech przeniesie w pojutrze 
upojeniem zachwytem na pamięć

wciąż na słowo a ty je poprowadź 
w tę niezwykłość co w sercu i w duszy
szept spojrzenie z pewnością rozmowa
pocałunek się gdzieś zawieruszył

bez początku bez końca jak cisza
nocą czarną schowaną w obłokach
bez melodii bez świateł - tu przyznam
usta usta odnajdą
by kochać


liczba komentarzy: 6 | punkty: 6 | szczegóły

sam53

sam53, 2 lutego 2019

miłość ma imię

„Nie ma czasu 
– tak krótkie jest życie – 
na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia. 
Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili, 
że się tak wyrażę”.

Mark Twain
radość smutek i życie tak krótkie
ciemność nocy ucieka przed dniem
przeszłość - czy ją poznam nim usnę 
i czy przyszłość opowiesz przed snem

za milczenie za ciszę nie piłem
nam wędrować znów przyszło pod wiatr
I cóż z wiersza ze słowa gdy miłe 
gdy przepraszać nie umiem - to żart

cała miłość wydaje się żartem 
chociaż w duszy i w sercu coś śpi 
magia świateł w marzeniach już gaśnie 
na kochanie zabraknie nam dni


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

jesienna70

jesienna70, 2 lutego 2019

osiem prószków (zimowo)

spójrz miły 
znowu mróz maluje
na szybach fraktale
a wróble na płocie
stroszą przed nocą
podszyte wiatrem pióra

w domu jakby zasiał makiem 
tylko stara podłoga
poskrzypuje z cicha
pod łapkami myszy
a na zapiecku koty 
mruczą senną balladę

tęsknota rozparta
w kraciastm fotelu
kiwa na mnie palcem
mości miejsce pod kocem

odwracam się do niej plecami
parzę zimową herbatę
sypię osiem prószków cynamonu
na drożdżowy placek

dzisiaj nie chcę melancholii


liczba komentarzy: 2 | punkty: 5 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 2 lutego 2019

Sen - mara. Bóg - wiara!

Pewien człowiek - już niemłody,
odważnie - na starość,
wchodził do głębokiej wody
z nadzieją i wiarą
i wówczas wszystkie choroby
w nim się odezwały.
Znał przyczyny i powody:
Ten krok był zbyt śmiały!
Ociemniały szukał brzegu.
Rozpaczliwie wołał,
pomijając ważny szczegół:
Usłyszeć nie zdoła! 
Odpływał w ciemność nieznaną,
bez pomocy znikąd...
i krzyknął budząc się rano:
Skończę z polityką!
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1