Belamonte/Senograsta

Belamonte/Senograsta, 7 marca 2025

Międzycisza

To nie była cisza, to oddech, to wydarzenie,
drzew mowa, pogrążenie w środku błękitu,
czasu, wiatru, wewnątrz-zewnątrz.

Chwila spokoju przed życiem, po życiu,
a może w życiu.

pestka
położyć się i zapomnieć
rozłożyć na atomy
pozwolić przebiec obok
sarnom myślom
wyłonić się
świadomości
wszystkości


liczba komentarzy: 3 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 6 marca 2025

NA POWITANIE

dzień dobry dobry dobry dobry
i uśmiech twój na powitanie
zapach wiosennej pierwszej nocy
i złote słońce które wstaje
.
wilgotny tęskny pocałunek
kwitnąca łąka zawrót w głowie
pachniesz miłością a ja frunę
powiedz że kochasz
powiedz powiedz
.
pocałuj jeszcze całuj całuj
w deszczu po deszczu chcesz czy nie chcesz
weź mnie dzień po dniu cal po calu
słowo przy słowie
póki jesteś
.
dzień dobry dobry dobry dobry
ile w tych słowach magii słyszę
ile nadziei Ciebie wiosny
słońca melodii ukołyszeń
.
ile tęsknoty ciepłych dłoni
poezji która gdzieś w obłokach
z wiatrem z miłością goni goni
a my się chcemy tylko kochać


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 6 marca 2025

"John Brown naszym przyjacielem jest..."

Jak? Głowią się w polityce
legalizować gaśnice
i pianowe i proszkowe.
Nie te dawne, lecz te nowe,
króre chemii pióropuszem
Niszczą czarne kapelusze,
co przy najbliższym wyborze
problem już stanowić może.
.
Koalicja oraz PiS
radzą by nie robić nic
tylko naliczać mandaty,
które mogą pokryć straty
sympatyków przekonanych,
że słuszne jest bicie piany
na tematy wpływów obcych.
Straszą ludzi Bodnarowcy.
.
A Islam do Polski zmierza
i opozycję poszerza
zapatrywań i poglądów
bezprawnych w ocenie Sądów.
Ustalono więc n szczycie:
Nie gaśnica, lecz użycie
musi być kontrolowane
mogąc zapowiadać zmianę.
.
Będą cenzurować tekst:
"John Brown naszym przyjacielem jest..."


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

Bezka

Bezka, 6 marca 2025

z policyjnej kartoteki 2

Pseudonim: Buka

Trzymała kochanka w zamrażarce.
Zatrzymana zapaliła lampion,
na komisariacie stała jak skała.

*

Pseudonim: Strażak Sam

Nieszczęśliwie zakochany,
zgasił ostatnią zapałkę nadziei dziewczynie.
Odeszła sama.


*

Pseudonim: Lajkonik

Chodził po krakowskim rynku
na paluszkach.


*

Pseudonim: Żwirek i Muchomorek

Zmarł na bieżni po zażyciu grzybków.


*

Pseudonim: Skarżypyta

Dobrowolnie złożyła zeznania na mieszkankę lokalu nr 5,
przy ulicy Milczenia – kobieta używała gazu.
Jednak sama zapomniała, za co zabrano jej prawo jazdy…


*

Pseudonim: Krecik

Osadzony wykopał w ziemi tunel.
Na przesłuchaniu stwierdził, że
to niemożliwe, bo nie widzi wyjścia.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 8 | szczegóły

Yaro

Yaro, 6 marca 2025

szaleni

jestem szalony
wjechałem na przejazd kolejowy
na świetle czerwonym
trzeba się pogodzić z utratą
prawo jazdy

jesteśmy szaleni jesteś szalona
to nasza pasja ulubiona
nie swoim wozem
wozimy tyłki
wszędzie tam gdzie zabawa
weź moją zabawkę w dłoń

do ręki dam
na sznurku latawiec
biegniemy polaną
biegnie czas
wszystko za szybko
latał wiatr gnał na szkwał

człowiek szalony
robi niesamowite wrażenie
jakby odpłynąć chciał
czy warto być kimś innym
czy to rzecz dziwny świat


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Yaro

Yaro, 6 marca 2025

korzenie

jestem potrzebny, nóż do konserwy,
jestem w swoim świecie akcji,
jestem zakochany, ona o tym nie wie

płyną dni, płyną rzeki
zimnej wody
zadowolony
uśmiecham się do tego miejsca

nie zamykam drzwi otoczony dobrem ludzi

czuję zapach konwalii, ciszę lasu
zagubieni z oczami pełnymi emocji
wyczuwam, kreuję na nowo słowa
na stosie płoną nadzieje, smutki
napiję się dzisiaj zimnej wódki

jestem zbiegiem z tutejszego więzienia
tam zostawiłem znajomych kawałki chleba

maszerują myśli,
w głowie słowa znanej piosenki

ten las tajemnic
ukrywa od dziecka
jak pamiętam
skarby i grzeszki

dym nad Wisłą
niesie w dal troski, żale,
uśmiech i radość
powoli nie spiesząc się
odchodzę przed nieznanym,
nieciekawym filmem

tutaj zapuszczę korzenie na stałe


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

sam53

sam53, 6 marca 2025

bądź lilią (szkic)

niebawem święto - chyba wiesz
kwiaty pobiegną na spotkanie
a ja napiszę piękny wiersz
może w nim ze mną pozostaniesz

tak jak konwalie jeszcze w pąkach
choć jutro wszystkie się rozdzwonią
nadzieja w jutrze - przyjdzie wiosna
a ty zostaniesz moją żoną

będzie wesele wielki bal
w bezmiarze kwiatów słońce wstanie
do wiersza wpiszesz słowo dwa
pomiędzy słowa - kocham - wstawię

jak bez pachnący nawet we śnie
co delikatnie serce gniecie
gdy późna Miłość trochę wcześniej
zapominała się w fiolecie

w kolorach Wiosny i Natury
gdy kwiaty biegły na spotkanie
ja wiersz pisałem - nie wiem który
może w nim ze mną pozostaniesz

jak karminowa lśniąca róża
cała skąpana w rannej rosie
w rozbłysku słońca na twych ustach
jak pocałunek - całuj proszę

czule namiętnie deszczem w deszcz
gdy pierwsza kropla pachnie majem
kiedy majowy piszę wiersz
może na zawsze w nim zostaniesz

stokrotką bratkiem niezabudką
kojącą duszę lilią lata
na Miłość nigdy nie jest późno
z tobą nie straszny koniec świata

dziś święto Kobiet nie wiesz- wiesz
w kwiatach życzenie chcę ci zanieść
kiedyś napiszę piękny wiersz
Wiersz który w sercu pozostanie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

sam53

sam53, 5 marca 2025

grypa

to nie pora na wiersze
kiedy bierze cię grypa
humor też dawno przeszedł
a mógł przebiec na przykład

w środku coś dziwnie gniecie
na słodycze mam ssanie
zamiast wiosny jest jesień
galimatias i zamęt

przygnębienie niepokój
chandra jakże mi bliska
a ja chciałbym raz w roku
wiersz spokojnie napisać

a dziś muszę się bronić
grypsko ma postać zwierza
sprzeczać z takim się o nic
wcale już nie zamierzam

na lekarzy nie liczę
to kolejny ból głowy
system znów mnie nie przyjmie
system musi być zdrowy


liczba komentarzy: 23 | punkty: 9 | szczegóły

ajw

ajw, 5 marca 2025

drewniane drzwi obite mosiężnym kolcami

jak arabskie mediny mam w sobie milion zaułków,
a ty trafiłeś od razu. bez przebijania się przez mury
wyostrzyłeś kolory i zmysły. na skórze
stają wszystkie włoski, niczym niepozorne roślinki.

muszę stąd uciec, zanim wąskimi uliczkami
zacznie włóczyć się mgła i oblepiać ściany domów.

muszę uciec, nim słodycz chwil
osiądzie w gardle cukrową watą.

zegar tyka jak mój puls
- szybko odchodzę

od zmysłów.



___________________


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

wolnyduch

wolnyduch, 5 marca 2025

Już nie wypiję szampana...

Nie przemaluję czerni na czerwień,
ani jesieni nie zmienię w wiosnę.
Nie cofnę rzeki oraz kamieni
z lawiną, która zechce mnie porwać.

Nie uwierzę już w bajki na jawie,
bo są dobre dla małych dziewczynek.
W życiu lepiej czuć grunt pod nogami,
niż dokarmiać baśń snów niemożliwych.

Nie pofrunę do nieba wysoko,
żeby spotkać tam orła dumnego.
Wolę dolin smak, z ciszy spokojem,
bez upadków i bez fajerwerków.

Bowiem w życiu jest czas na ryzyko
i na tryumf, wraz z piciem szampana.
Kiedy minie nie wyjdziesz jak ślimak
z muszli, która jest dobrze ci znana

Obawiając się wielu pułapek.


liczba komentarzy: 2 | punkty: 6 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1