Poezja

tetu


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

12 grudnia 2021

przejść przez światło dnia i nie spłonąć

to stamtąd wypływają wszystkie aromaty
mocny zapach ognia spadnie wraz z deszczem
zmyje szminkę z koszuli

w dłoniach ściskam rozpalone żelazo
mijam ciało bez ciała
nie mam wolnych rąk by głaskać

dlatego wkładam oko w twoje usta
rejestruje słowa morze słów
martwych jak Sodoma
słonych jak karmel

niech więc to będzie uczta
ostatnia z pierwszych
po której złożone światło
wyrzuci z ognia nadpalony hologram






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1