tetu, 29 października 2018
Już dnieje
a Ty Piotrze nie zmrużyłeś oczu
przywykły do ciemności w której lepiej widać krzyż
i otwarte na oścież rany
pęknięcia to nie jedyny ślad zapętlonych ustaleń
poezja rozsadza nas od wewnątrz
karmi tym co zebraliśmy przez wszystkie lata
rtęcią wyślizguje się z palców*
musimy nauczyć się czekać Piotrze
między jednym wierszem a drugim odliczać kości
rzucone raz stały się wyzwaniem
(bez)boleśnie przekraczamy odległości
papilarność odkształca szczypie w policzek
*autor nieznany
tetu, 28 października 2018
nie ma dokąd wracać Piotrze
wszystkie święte miejsca dawno spopielały
byłeś tam
dlatego wiesz że zimno nie wynika
z braku wyjątków
to siedzi wewnątrz rozciąga się graniczy
a potem dzieli
w ciepłym łóżku tylko poezja -
nasza poezja daje dupy* Piotrze
z wiersza na wiersz z roku na rok
coraz więcej nieszczęśliwych dzieci
*Poezja jako mała czarna skrzynka z której nie ma wyjścia - Kuba Przybyłowski
tetu, 28 sierpnia 2018
wchodzisz w mój cień jakbyś chciał zostać
na dłużej
pozwolimy sobie za jakieś sto lat
teraz mamy tylko chwilę i oczy zwrócone w naszą stronę
zobacz jacy oni mali
gdy znów się zbliżysz odsłonię kurtynę
pełnia odbije szkło przez które widać
wszystkie nasze grzechy przywierają rdzą
do przezroczystych ścian
zapadając w pamięć jak źrenice
z których nic więcej nie wyczytasz
tetu, 15 sierpnia 2018
moje ciało jest pełne wyżłobień
kiedy dotykasz nabiera prędkości
światła docierają tam gdzie nie tłumacząc
równoważysz
bezwładnie
pozwalam kontrolować przestrzeń
a ty zlizujesz pierwiastki ze skóry
musimy coś zrobić z energią
zbyt mocno oddziałuje
na pęd
tetu, 12 sierpnia 2018
stwarzam się
na karę i podobieństwo
bardziej próżna niż użyteczna
kiedy skosztujesz
nazwę imieniem kolejny owoc
skóra pęknie
już zawsze
będziesz wychodził z mojego żebra
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.