16 czerwca 2025
Wojna i pamięć
Okazuje się, że ludzie są odporni na wyciąganie wniosków z własnych doświadczeń. I choć po wojnie wydano międzynarodowy wrzask pod dziarskim wezwaniem NIGDY WIĘCEJ, to wołanie trwało krócej niż krótko; hasło NIGDY WIĘCEJ (np. faszyzmu) przeminęło razem z dymem ofiar. O czym Wisława Szymborska napisała gorzki, lecz jakże aktualny wiersz „Koniec i początek”.
Mamy umiejętność błyskawicznego zapominania o wstydliwych wydarzeniach. Po dziarskich, solennych i ekspresowych chwilach uprzątania wojennych wspomnień, przepadły w niepamięciach wszelkie optymizmy. Pełne patosu oświadczenia w temacie wojna, zostały zagłuszone rejwachem codziennych przyjemności; gloryfikatorzy bezrefleksyjnego życia na słodko, upojnie i zabawowo pokonali zwolenników wyciągania wniosków.
Nic to, że były spalarnie ludzkich ciał i pełną parą odchodziło wyrzynanie całych narodów. Zaraz po odtrąbieniu końca wojny, chwilę po dziejowych okrucieństwach, do głosu dorwali się zmęczeni koszmarnymi widokami, a ich głównym pragnieniem było zapomnieć. I pisali o kwiatkach. Efekt, był taki, że świadomość o czasach pogardy jest mniej, niż znikoma i dzięki tej wiedzy, zalęgło się robactwo zwolenników zbrodniczego ustroju.
Na darmo więc pisarze trudzili się opisywaniem zagłady Żydów i ukraińskiego głodu. Na próżno układali te swoje dramaty i sprawozdania z niedoli. Niepotrzebnie lamentowali o wyniszczeniach całych nacji. Bez sensu wbijali w hedonistyczne czerepy swoje humanistyczne wołania o zbrodniach uczynionych ludziom przez ludzi. Mało kto chce przejmować się ich ostrzeżeniem; Nałkowska, Krall i Grudziński zostali uhonorowani zapomnieniem, a Powstanie Warszawskie, Getto, Katyń, Wołyń, to, czy tamto ludobójstwo, zmartwychwstają w dni namaszczone przebąkiwaniem o historii lubiącej się powtarzać. Co prawda mówi się jeszcze o tych wydarzeniach, ale odkurza się je tylko przy okazji rocznic i nie są to przestrogi na okoliczność tragedii.
Możemy zauważyć, jak zgnilizna nieczułości i przeliczanie rachunku krzywd na opłacalność ustępstw, jak sprytne wieszanie się przy silniejszym - zdominowały człowiecze postępowanie. Co, z powodu zbiorowej amnezji, stało się normalnością.