19 grudnia 2020
Okna
Nade mną ― ogromna ― księżycowa twarz…
Przeszywa srebrną strzałą
― ciąg zamkniętych na wieczność okien…
…
W jakiejś nierealnej ― sennej aureoli ― chwieją się na ścianach ― liściaste cienie…
…
Wszechświat ―
zagłusza noc
― swoim bezwzględnym milczeniem…
… smagającą
chłodem
― otchłań…
…
... zatapiam się w szept
wysokich drzew ―
pod tchnieniem
― pobladłych ust…
Muskam palcami
― lśniące kwadraty szyb…
(Włodzimierz Zastawniak, 2014-06-22)
***
https://www.youtube.com/watch?v=YJyOGQHbcwk