25 czerwca 2025
czasem śnię że pamiętam
kiedy noc opuszcza rolety
a cisza wtula się w poduszkę
oddycham innymi światami
czasem jestem kobietą
której twarz zmienia się
za każdym razem kiedy patrzy w lustro
czasem dzieckiem
albo panną młodą z włosami za horyzont
krajobrazy kruszą się jak kryształ
ludzie mówią językami
które znam tylko we śnie
rankiem dzień unosi powieki
i powraca nocny seans
albo tylko jedno zdanie
błysk
gest
niepokój pod skórą
bo sny nie znikają
śpią dalej we mnie
cierpliwie czekając na przebudzenie
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade