21 grudnia 2010
Scenariusz
Po równi pochyłej stąpa
krokiem nie pewnym słabym
zgarbiony człowiek samotny
ze wzrokiem utkwionym w skały
nie patrzy nawet pod nogi
bo nie ma takiej potrzeby
i tak będzie spychany
tam gdzie nie ma nadziei
los mu drogę wyznaczył
scenariusz gotowy otrzymał
lecz stwórca tego wszystkiego
z prawdą istnienia się mijał
przecież ów człowiek zgarbiony
idący po równi pochyłej
w otchłani życia się znalazł
a miał on znaczyć tyle...
w planach był mężem honoru
ojcem radości w kolebce
i piewcą prawd oczywistych
miłości ziarna siewcem
zbierać miał plony obfite
tego co obsiał o świcie
przecież miał kochać i wielbić
a zmarnowano mu życie
03-09-2009