12 kwietnia 2011
idę do domu - przejęzyczył się i wszedł do wanny
indiana jones i lara croft wyrywają obiekty z kontekstu
a mnie trafia szlag w temperaturze
czterdziestu stopni woda niegazowana wrze
ale warta jest więcej niż dyplom
wyższej uczelni
ci w biurach i służbowych samochodach
pocą się gorzej za ważną sprawę biorą w usta
największe świństwa ziewają w galeriach
czekając na zmierzch
bo każdy chciałby choć raz
być jak na filmie
wy wyglądacie mi na takich
którzy pochodzą skądkolwiek i pewnie
tak właśnie jest nie zmieni się nic
teraz zdradzę wam tajemnicę najprostszego wyjaśnienia:
ktoś spieprzył
a ta myśl wydaje mi się tak zgrabna
że chyba do niej zatańczę