27 maja 2012
Jak zrozumieć bociany
autobusy się zatrzymały
wypluwając ludziki
chaos na przystankach
ona na piątym on aż trzecim
schody są złudzeniem
szczególnie do nieba
balkon nie obiecuje wysokości
usiadłem na wyświechtanym fotelu
ogrzewając w umierającym kominku twarz
ten szelest to anioł
przeszedł pokojem
zapałka wypalona
nie pomogą albumy
powiedzmy bez tamtych słów
było nie jest
nie będzie