Bazyliszek, 1 czerwca 2014
właśnie powróciły ptaki
do kochanych gniazd
więc wiatrem dłoni
na twym pięknym ciele
chciałbym wzbudzić burze
i wszelkie pioruny
i ten właśnie deszcz
cielesnej rozkoszy
potem gdy odlecą
po prostu zasnąć
w twojej pełni
księżyca
Bazyliszek, 1 czerwca 2014
ja tego nie chciałem
nie znałem ulic domów
nie wiedziałem jak pachnie
co masz właśnie w dłoni
niebo mi nieznane
i gwiazdy co słońcem
przepraszam bo matka
i ojciec chcieli
i ci co z kwiatami
w złudnej bieli
dali mi nawet imię
lejąc w kościele wodę
a mnie nigdy nie było
jak zardzewiały rower
nigdy nie pytał o ścianę
na której go zapomniano
przepraszam mam koła
łańcuch i pedały
no i jadę
bo on tylko
chce
https://www.youtube.com/watch?v=0YroQxUyg6k
Bazyliszek, 1 czerwca 2014
tylko czasami z czasem częściej
nie chcę być szybszy od nurtu rzek
nawet większy od właśnie tych szczytów
już nie chcę przegonić wiatr
i tego ptaka co właśnie
już tak wielkiej pięści
aby urodzić dzień
gdy cię widzę skuloną
tak jak rudy kot
już nie chcę udawać
Achilles bez pięty
wtedy tylko oczy
uśmiech ust
cały wszechświat
twoich tak małych
ramion
Bazyliszek, 31 maja 2014
when i was
long time ago
i simply was
watching the time
while the wheels
round and round
now i look
through the windows
who where and why
am i
'cause no wheels
round and round
Bazyliszek, 31 maja 2014
byłem dziś w całej gazecie
nie pytaj o słowa wiadomości
umarły tak jakby
a on był wielki
zagubił się w światłach
Bogusławiec wyryty
na pysku
udawałeś siedem
no jakby piramidy
było dość smutne
a ja się śmiałem
to tak jakby ptaki
nikt aż na szczyty
Ave Maryja
tak naprawdę nie chciałem
a on się nawet nie spóźnił
gdy zgrzytał ach kołami
nikt nie wie dlaczego
komunizmem szaro zielony
na oknach ludzki deszcz
a tam były tańce
słów tak mało
a ja we Wrocławiu
pomyliłem ścieżki
https://www.youtube.com/watch?v=o30aHeLOelA
Bazyliszek, 25 maja 2014
pośród wielu nazw
ulic miast nawet imion
tak wielka pustka
jakby spalono las
maki chabry zboża
dodam nawet dzięcioła
ścieżki jakie ścieżki
buty nie mają pamięci
nawet w brudnych kałużach
a ja kurwa mam kalosze
zielone i bardzo gumowe
wędkę ze spadku
o srebrzystym haku
boże to tak boli
brak tej ryby
pośród wielu krzeseł
przy tym jedynym
stole
przepraszam za "kalosze"
Bazyliszek, 25 maja 2014
po tylu latach są nawet
fragmenty listonoszy
nigdy od tomików
bolało ich to bardzo
bo w wolnych na molo
recytowali od tak
bez wiedzy pienistych fal
kto pyta o ich ból
skrzynka tu nawet tam
czy mają rowery nie wiem
lecz płaczą
gdy wrzucają
smutny list
Bazyliszek, 24 maja 2014
jednak to nie ty
tylko puszysty śnieg
jakby w twojej
aksamitnej bieli
tańczy walca
zasypując wszelkie nasze
aż tak zwiewnych stóp
w twoich włosach gwiazdy
mlekiem malowana droga
kosmicznych przestrzeni
wiem już nigdy
a śnieg tańczy
walca
Bazyliszek, 14 maja 2014
często dosiadam rower
nawet przebitych kół
wmawiam sobie
że to ogier
a ja oczywiście Bonaparte
zdobywam księżniczki
przesuwam granice
to tak na pokaz
w sercu płaczę
Bazyliszek, 14 maja 2014
a gdyby z falami
inaczej bo na plaży
bo wschód i zachód
i gdyby w katedrali
boś inna
a ten wiatr
płacze i wie dlaczego
dzwiadku te światło
a ja milczałem
zamknięte usta
wiesz nie wiesz
a dróg tak wiele
w poniedziałek
spotkałem dzwiedzia
drzewa chciały
aby o nich
łapy pazury
a imię issa
przepraszam bo jednak
była niedziela
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.