14 listopada 2012
Chorych nawiedzać
jak na lekarstwo słyszalne są kroki
mijane słowa płonne obietnice
grzechy po latach wypisane bruzdami na twarzy
tymczasem przy marmurze kolana same przyklękają
usta zdają się być bardziej rozmowne
oczy szerzej rozwarte widzą więcej
serca poupychane we fiolki