21 stycznia 2013
Postscriptum: Dostarczono pod właściwy adres
między wargi wsuwam słowa. czerwoną szminką
pogrubiając nagłówek. treścią gryzę, podkreślam.
przestałam się wahać po ostatnim zbliżeniu ust.
stałam się odważniejsza. nie stronię od epitetów,
stanowczo rozpoczynam kolejne wątki. akapity
budują napięcie, gdy czas jak listonosz podbiega szybciej.
rozrywasz skrępowane ramiona. po natłoku słów
na języku, na pierwszy plan wysuwa się milczenie.
powinnam się martwić? wręcz przeciwnie.
niedopowiedzeniem pragniesz mnie bardziej.