2 czerwca 2010
Głęboki sen
GŁĘBOKI SEN
Jest póżno
Zapadł zmrok
Złociste gwiazdy święcą na niebie
Księżyc wskazuje drogę zbłąkanym wędrowcom
Jestem zmęczony i senny
Kładę się spać
Zamykam zmęczone oczy i zasypiam
Moje zmysły odrywają się od rzeczywistości
Nic nie widzę
Nic nie słyszę
Nic nie czuję
Moje ciało leży sobie jak kłoda drewna
Zapadam w głęboki sen
Moje myśli wędrują po zakamarkach nieświadomości
Budzą się ukryte marzenia, które przeistaczają się w obraz
Obraz ten pojawia się przed oczyma niczym ekran telewizora
Widzę, to co chcę
Widzę , to o czym marzę w najskrytszych marzeniach
Oglądam te obrazy niczym serial telewizyjny
Jest miło i przyjemnie
Czas szybko mija
Galopuje jak narowisty koń
Kończy się noc
Zaczyna dzień
Czas budzić się do życia
Czar cudownych marzeń pryska jak bańka mydlana
Nastał dzień, a wraz z nim powrót do rzeczywistości
Brutalnej jak młot pneumatyczny
Mija dzień jak codzień
Zaczyna się noc
I znów zapadam w głęboki sen
Sen cudownych marzeń i wizji