25 września 2014
Marionetki. Wariacje
Wiedźmy uprawiają biegi przełajowe,
w obcisłych spodenkach
/kolarskich/.
Tylko wtedy, gdy dzień zamarza w nagłym
spazmie, skurczu narodzin,
niechcianej ekstazie.
Tymczasem król (kier) przekłada berło
z ręki lewej na kolana.
Władza uderza
w dzwony, które biją na alarm.
Bo pożar – dom suchy jak papier.
Nie ugaszą, woda rozlana w kałużę.
Albo ocean grzechu. Lub cnoty,
zresztą zawsze ktoś pociąga za sznurki.
Aż do zerwania.
Potem wysypisko, odpoczynek, wieczność.