Poezja

Sztelak Marcin


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

8 lutego 2018

Ćmienie w ciemieniu

 
A ćmy krążą spiralnie, od podłogi
w coraz wyższe rejestry.
Dziwne, przecież ciemność oblepia
nawet palce.
 
Ze szczególnym uwzględnieniem 
środkowego, prawej lub lewej dłoni.
Nie rozróżniam czekając na północne
słońce.
 
Które oświetli mi drogę do nieodległej 
speluny. Tam zatonę
w nazbyt długich wierszach.
 
Może nawet doczekam odlotu
ciem. Na południe.
Wtedy i ja pójdę, w kierunku
końcówki lutego.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1