Poezja

Edmund Muscar Czynszak


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

29 stycznia 2012

Dobranoc

On i ona zwieszeni
w próżni swoich światów
u niej już zapada wieczór
on ciągle w sobie ma lato
czas odmieniany na różne przypadki
bywa dzień jak potok rwący
sny wyjałowione z fantazji
szafy pełne starych wspomnień
nieraz wypowiadane słowo
brzmi trochę jak ostanie
północ ze spokojnym oddechem
co dosięga go kojącym echem
zakończone krótkim zdaniem
dobranoc kochany
dobranoc kochanie
 
noc bywa iluzją
czas oczekiwaniem






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1