27 kwietnia 2013
Złudzenia
przepisuję z twardego dysku
mojej kulawej pamięci
nasze długie nocne
na przestrzał
do świtu rozmowy
twój zawieszony
w pół zdania oddech
dźwięki folkowej muzyki
z łykiem ciepłej herbaty
rozpływającej w słów tłumie
długie wśród marzeń spacery
co często gościły w mej głowie
i tylko nieraz
gdy czas się dłużył
wracałem z długiej podróży
jak świt wyzuty
z sennych złudzeń
kiedy prawda
z dniem się kłóci