20 maja 2010
Lokomotywa moja miłość
Stoi na torach i czeka,
smarem należycie zbrudzona.
Nie żona, nie przyjaciel,
ale zawsze gotowa,
kolejną drogę przez życie pokonać.
I tylko dzień jest za krótki,
rdzą pokryły się szyny.
Rentę przyjąłem ze smutkiem.
Lecz nigdy się nie rozstaniemy.