20 sierpnia 2011
Prośba
Kochajcie mnie czasami
choć często jestem daleko
zabłąkany w marzeniach
przechadzam się weny ścieżką
czasem prześwituje wspomnieniem
w słowie pozostaje jak echo.
Stado dzikich gołębi
placem się przechadza
podążasz nieraz za mną
choć w myślach cię zdradzam
w zaułkach ciszy się chowam
zdania w snopy wiążę
w kolejnej prozie je skrywam.
Kochajcie mnie czasami
bo miłości mi trzeba
aby z uprzęży losu się wyzwolić
głową dotknąć skrawków nieba.