Poezja

Edmund Muscar Czynszak


Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 15 czerwca 2010

Zaloty niebieskiego ptaszaka

Och ty moja ropuszko, powiedział ropuch do ropuszki
Och ty mój aniele, rzece koza do Kózki.
Och ty moja błękitna latawico, rzece motyl do biedronki.
Ty mój zwierzaku, powiedziała much do stonki.
Och ty mój niebieski ptaszku, rzece szpak do sikorki.
Ty mój wszechświecie, który wchłonął mą duszę,
jak się od ciebie nie wyrwę to się chyba uduszę.


Pozostawił jej wspaniałomyślnie dzieci i alimenty,
i fruwał szczęśliwie po niebieskich przestworzach,
ona mniej szczęśliwe, proste życie wiodła.


liczba komentarzy: 5 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 15 czerwca 2010

Nigdy nie porzucaj nadziei

Kiedy twój świat otoczą problemy,
kotary smutku pokryją szczelnie każdą chwilę.
Dzień do nieskończoności się wydłuży,
a każda minuta będzie milą.

Otocz się szczelnie marzeniami,
które na skraju twoich myśli drzemią,
aż chmury czarne w dal odpłyną
i nie przestawaj wierzyć że się odmieni.


liczba komentarzy: 3 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 15 czerwca 2010

Piosenka na dobranoc

Księżyc już srebrzy twarz.
Jesteś ty, obok ja.
Niebo płonie blaskiem gwiazd.
Cisza trwa.
Na poduszce płatki złóż.
Zamknij oczy, pora snu.
Pójdziemy przez baśniowy świat.
Gdzie szczęście trwa.
Alejami ze mną pójdź,
Obsypię cię płatkami snów.
Rozłożę dywan słodkich chwil,
Będziemy śnić.
Choć za oknem wicher dmie,
Życia plącze wątłą nić.
Dookoła chaos zgiełk, burzy nasz serca rytm.
Rok za rokiem z workiem trosk,
Poprzez słotę, prozę dnia.
Przemierzamy własny szlak.
Ty i ja.


liczba komentarzy: 4 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 12 czerwca 2010

WIERSZ POPEŁNIONY

Popełniłem dzisiaj wiersz,
a właściwie zgrabnie splotłem słowa.
Czy pływanie z umysłem zawieszonym w chmurach ma sens?
Jestem dinozaurem, na które już mija moda.

Ile uroku ma wyświechtany, szarą prozą dzień,
czy zdoła jeszcze świat, uwieść róży powabny wdzięk?
Romantyczny mechaniczny warkot, robota to też śpiew?

Pochylony kręgosłup emanuje ból,
w głowie spiętrzone pytania,
czy ktoś odpowie mi dzisiaj?
Słowo kocham ma nadal sens?
Nie?

Lecz czy warto, żyć bez KOCHANIA?

Zawieszony między nocą a dniem,
z lawiną pytań o miejsce i cel.
Zasiada w mej pustelni i popełniam kolejny wiersz.
Nie szkodzi, że jestem troszeczkę śmieszny,
taka pewnie już moja uroda.


liczba komentarzy: 3 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 11 czerwca 2010

Butelka wina

Butelka pełna czerwonej cieczy
Ciepłem przepełnia ciało
Z figurą smukłą pociągłą
Korek jak czkawka wyskoczył
Woni rozlała się wokół
Łechtając me zmysły smaku
Poziom opada powoli , choć kropli zostało niewiele
Wzrokiem przeszywam ją na oścież
Nalepkę czytam z drugiej strony
Taka zwykła butelka i wina po kołnierzyk
A świat mi bardziej radosny
I skory jestem do zwierzeń
Wnet ciało me sen upoi


Butelkę powędruje do zsypu


liczba komentarzy: 6 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 11 czerwca 2010

Bestroski sen

Tam gdzie czystą kartkę przecina prosta kreska,
noc czarny welon rozrzuca,
miłość wdzięki swe rozkłada.
Świątynia skalana grzechem.
Wypita kawa nasiąka tanim winem,
słodyczą okryte każde słowo.
Nagie myśli wypełzły na grzbiet rogatej duszy,
niezaspokojone oczy topią wzrok w nagości.

Jeszcze łyk beztroski,
snu, co dziś nie pości.
A już świt bezczelnie kotarę białą unosi,
kiedy znów mnie do siebie zaprosisz?


Popełniony - PIŁA dn. 19.02.10. r.


liczba komentarzy: 4 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 11 czerwca 2010

Mały szew

Usunąłem szew, ludzką ręką uczyniony,
jedna porwana cienka nić.
Jak złudzenie, co czasem boli?
Żywe tkanki nawilżone czerwienią krwi,
czarne kołtuny niechcianych myśli,
wplecione w talie pogodnych dni.

Jeszcze tylko krok, a może dwa,
i znowu dzień osiągnie linie nocy.
Na przedwiośniu, uśmiechem zakwita twoja , twarz,
krzew derenia zapłonął żółtym kwiatem.
Starą ranę zabliźni wnet nowy świt,
złe wspomnienie wsiąkną jak ostatni śnieg.

I tylko czasem coś zaboli,
taki zwyczajny bukiet szarych dni.


Popełniony - PIŁA dn. 12.03.10. r.


liczba komentarzy: 2 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 10 czerwca 2010

Powrót do przeszłości

W zakątek mojej świadomości,
przeciska się smutek.
Mogiły obsypane białym puchem,
emanują chłodem.
Kamienny klęczący anioł,
spogląda pustym spojrzeniem,
na przedpola przemijania.

Ptaki krążą wysoko,
penetrują krajobraz poza moim spojrzeniem,
powracam do obrazów mego dzieciństwa.
W nie mym filmie mojej pamięci
wyświetlają się postrzępione obrazy,
twarzy, których już niema.

Dzień pomału ustępuje miejsca nocy,
Dopada mnie nostalgia
za tym, co pozostało w pamięci.

Jak okruchy chleba, pozostawione na stole.

Popełniony - PIŁA dn. 18.02.10 r.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 10 czerwca 2010

OPĘTANIE

Myśli spętane słowem,
pęcznieją,
w czeluściach umysłu, hula wiatr.
Kwiaty na skwerku,
nabierają żywszych kolorów.
Staje po środku marzeń,
ciepły głos w słuchawce
spływa do wnętrza,
mej duszy.

Gwar uliczny miesza się z ciszą.
Resztkami sił,
chwytam się krawędzi opamiętania.
Lecz już nie walczę,
liść porzucony przez wiatr,
płynie zgodnie z nurtem rzeki.
Bezwładnie pogrążam się,
w jej spojrzeniu.

Stopami dotykam progu nieba.


liczba komentarzy: 4 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 9 czerwca 2010

Zawieszenie - kontrolowane

Zawieszony pomiędzy doliną Noteci a krawędzią wyżyny śląskiej,
usadawiam się na wzgórzu Czaczy, szukam oparcia w słowie.
Legenda o zapadłym zamku, nie paraliżuje moich pragnień,
usiłuje pogodzić pragnienia z rozsądkiem.

Włosy, które opuściły moje skronie, nigdy nie powrócą,
drzewa nad Gwdą rozstąpiły się ukazując mi drogę na południe.
Ławka na skwerku, bulwarów czeka na spotkanie z twoją sylwetką.
Uczucie, jakie oplotło mój stabilny kręgosłup, blokuje moje ruchy,
każdy twój oddech jest jak łyk red Bula wypity o świcie.
Pozostając w alternatywie dwóch światów, czekam!
Miesiące niczym rwący potok, płyną do ujścia swego przeznaczenia.

A ja zawieszeni na moście pragnień,
spoglądam po za widnokrąg nadziei.


liczba komentarzy: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1