Poezja

Mirka Szychowiak


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

29 listopada 2010

Trans-plantacja

To nie mój klimat, 

wciąż zmarznięta nie umiem
zimy przebiec na skróty.
Kożuchem taty dogrzewam
w sobie małą chuligankę.

Pamiętam, że każdego
lata uprawiała na policzkowych
wyspach piegi, inaczej niż zastępy
bladych ciotek, koczujących w cieniu.
Nie bała się niczego.

Wszystko było ważne i rozpoznawalne.
Uciekało się przed złym, doganiało
trochę lepsze. Dzisiaj na wyspach,
w sztucznych stawach, hoduję ryby.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1