3 marca 2018
kamieniarz
ojciec opływający w dostatki biznesmen
przymykal oko na liczne romanse córki
gdy przyprawiała rogi i o palpitacje serca
bogate arystokratki wszak jej ciało wołalo
o dotyk i podziw mężczynz
skończył się etap niekończącego calowania
chmur on z tym swoim atletycznym ciałem
szorstkimi rękami i cielęcym wzrokiem
miał być tylko zimową zabawką
to zwykly robol kamieniarz
grzał panienkę aż iskry wpadały w jej łono
znienawidziła jego i dwoch bachorów
czas żony kanieniarza dobiegł do mety
bilety do lepszego życia i pudełko pokory
resztę życia szukała
bogatego męża
a oni robili ją w rogi
przecież piękno jest początkiem przerażenia