3 marca 2018
niemiecki bękart
zabawa w wojnę zabijała nudę
i rosła duma wijących się wokół pijawek
każdy chce być potrzebny komuś
a nie gnić samotnie w pokoju
taka jest kolej rzeczy
koszmar się ziścił
a karabin uderzał w ucho
wcześniej czy póżniej
sprawca wielkiej miłości
i niechcianej ciąży
nie dotrzymał obietnicy
gnił w nieswojej mogile
resztki miłości i bękarta
oddała bez wstydu zatrzymując
zakrwawiony kaftanik
już nigdy nie pokocha
nikogo
rozwścieczenie fanatyzmem
każe łapać cienie wojennej
zawieruchy to za nich i za wiarę
i w imię diabła
falujace powietrze ma w sobie trupi odór
całe zło przyprawia o bezsenność
już nie wmówisz że tak trzeba
rytmicznie ciało mięknie
i rośnie poczucie przyznania się
do winy
okrutną zagadką jest życie