13 grudnia 2010
w rozpędzie
Upadłem na duchu
czołgajac się w ciemnościach
nawet mojemu aniołowi
ktoś skrzydła podciął
W krzywym zwierciadle uśmiechów
w buszu fałszywych przyjaciół
pędzi przez życie człowiek
tocząc się ku krawędzi
jeśli tylko buty pasują...
iść dalej rozgrzebując
ziarenka dobrych chwil
wiedząc ,że
Bóg ukrył piekło w samym sercu raju