18 listopada 2012
liście
opadły liście
wiatr zamiata je z lekkością spojrzeń
ponuro tutaj
szare drzewa jakby nagie
obdarte ze wspomnień
zakwitną wiosną
zazielenią w głowie
owoce wydadzą latem
biegnij tymczasem aleją
pustych myśli nie zamiataj są jak liście w dzbanku
zasusz tak mnie
na wieki na lata