28 kwietnia 2013
przez życie idę
jesteś
jak czysta kropla rosy na końcu liścia
spadniesz
nim powiem kocham cię
sztuką jest wtopić się w tłumu okrzyki
idę drogą przez łąki przez życie
szukam siebie by odnaleźć cię na końcu języka
chodzę
błądzę
pytam
nikt nie podpowie gdzie zapukać
jakie otworzyć drzwi
jesteś mgłą
może rosą na policzku
przez noc przez łzy
wyciągam do ciebie dłoń