14 sierpnia 2014
na łące
odnalazłem cię na jednej z tysiąca łąk
wśród w niezapominajkach oczu
skruszona jednak urocza
patrzyłem na ciebie z zachwytem
z brakiem tchu z rzadkością powietrza
biegliśmy przed siebie kto pierwszy padnie
mieliśmy siebie na zawsze
w kilku chwilach zamknąć rozdział
nie wróci już ten czas
mało mi ciebie nie ma nas
pusta łąka zwiędły kwiat
ptaki wspominają nas wśród zieleni
echo poniosło w dal słowa słodkie jak landrynkowy cud
po latach otrzymałem list zostań tu wrócę już
kochana