Poezja

Yaro


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

26 marca 2015

wieczny łowca

nie urodziłem się dzisiaj
zawsze byłem nie zawsze tutaj
 
kocham zieleń zapach siana
kocham dłonie matki
kocham patrzeć w niebo gdzie mój dom
 
dobru Bóg wróci pomiędzy nas 
dwójeczka liczbą bożą
chodzimy parami śnimy razem podobne sny
życie darem by być
ślady zaznaczyć na piasku nieskończoności
 
idę ulicą możne błąkam się między sklepami
wystawy kuszą kolorami przeważnie niskie ceny
dyskont w głowie wierci mit że nie zawsze dziś
 
kocham zieleń zapach siana
kocham dłonie matki
kocham patrzeć w niebo gdzie mój dom
 
nie urodziłem się dzisiaj
zawsze byłem nie zawsze tutaj
 
kiedyś jak dźwięk zwiedziłem wszechświat
powiem wam mały on
jak kropla żłobiłem twardą skałę 
wąwozem płynąłem z prądem marzeń 
ze sztormem w głowie nieułożonych myśli
z piaskiem szumem wiatru w dłoni 
pieściłem włosy ukochanej
 
 
kocham zieleń zapach siana
kocham dłonie matki
kocham patrzeć w niebo gdzie mój dom
 
kim jestem zachodzę w pamięć 
poszukuje obrazów znaków czasu
jestem wyrazem w wierszu 
co tuli poeta nad światłem świecy
zanurzam się cały w kałamarzu
staję się niewielki
 
kocham zieleń zapach siana
kocham dłonie matki
kocham patrzeć w niebo gdzie mój dom






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1