4 grudnia 2019
Nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne
ciężkie kurtyny opadły
w rogach czerwona pajęczyna
pająki czerwone pożerają
nie winny ten kto martwym
oplotły bluszcze serca chore
nienawiść wisi blisko
odliczam sekundy
życie przeliczone na pociski
głowy spękane skronie
wokół drut kolczasty
pordzewiałe sumienia
wyrywasz moje serce
twoje zgniłe toczone przez czerwone robaki
miłość kojarzona z gwałtem
przesycone ciało woła za mało
zgrzyt metalu smak krwi po uderzeniach kolbą
w duszy ciche modlitwy
sądny dzień wyrywa paznokcie
ze swoich miejsc