1 lutego 2024
wracają ptaki
ciężary wspomnień wracają
przygnębiony smutek w środku
sumienie targa flagą na maszcie
zabłądzić zdarza się nawet 
najbardziej wymagającym
ciało zbyt słabe na zwycięstwo
w duszy czarne plamy to grzech
mówią o tym wszyscy co wszystko wiedzą
idę naprzeciw oczekiwaniom innych
lubię się szarpać wewnętrznie
lubię ten zimowy wieczór i
wiatr co po gębie ozięble głaszcze
wróć w moje ramiona nadziejo
pragnę tylko się cieszyć z tego co wiem co mam
zrobić coś takiego żeby wszyscy
 się ucieszyli i przepadło zło złych ludzi 
którzy źle życzą i drwią
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade