16 czerwca 2024
słaby punkt
brakuje nam nadziei
krótkie noce na sen 
opłakują kolejny dzień 
słońce blade blady cień 
rozpływa się ulica 
dzieciństwo upłynęło szybko 
woda pomiędzy palcami 
piasek pustyni sypki rozgrzany 
fala porwała nas na środek jeziora 
tkwię jak cierń w twoich oczach 
zapomnieć nie potrafię ciebie 
myśl zbyt długo trwa 
płynie czas starcza twarz 
wiesz to i ja to wiem 
zapomnieć wszystko
 zostawić cień 
odbity od starych ścian 
 ślad na ławce w parku to ja 
inicjały wydłubane niezgrabnie
byliśmy młodzi jak we śnie 
zabrałaś cząstkę szczęścia 
ja  też od ciebie zabrałem 
co chciałem 
coś co mam dotychczas
ten wiżajn czas w głowie 
kilka miłych chwil pięknych słów
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade