17 października 2024
w spojrzeniach
twoje spojrzenie jak strzał
ukryta miłość istnieje na ziemi
mimo że powyżej gwiazdy
dotykam dłoni
dotyk zimnej szklanki
gdzieś daleko na plaży
szczęśliwa biegniesz
piasek między palcami
słońce płonie i spada
za ogromem horyzontu
nadchodzi zewsząd noc
znów będziemy się bać
ptaki drzewa
pomiędzy nimi wiatr
co przywieje co da
by odwagę mieć
na odległe czasy
by poznać siebie
by nie uciekł grunt spod stóp
nie są ważne miejsca i czas
tylko my zagubieni
w matni kłamstwa
puste miejsce puste plaże
pod stopami morska woda
z piaskiem czasu pustka
w dłoni mały bursztyn
świadectwem dojrzałości
przestrzeni
kochamy się
cały świat płonie
nadzieją żarem miłości
zamkniętym w oczach Katrin