3 listopada 2025
cały w błocie
brzegu obudzony
błotnistej drogi kresem
jak podkuty koń do ciebie
obłoconych na nogach butach
wlokę się do wioski
zapukam do drzwi
obym wcześniej nie pobłądził
droga prosta wciąga mnie
i płyt betonowe gdzie nie gdzie
róż czar prysnął
wywróciłem się kilkakrotnie
cały moknę
ocierając krople z myślą o tobie
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade