1 czerwca 2010
w tę noc
W tę noc spotkałem cię
wznieciłaś płomień żar ogień
w tę noc niebo pełne gwiazd
byłaś drogą mleczną odbitą w jeziorze
świeciłaś jasno na niebiosach
wiedziałem że będziesz moja
nasze dłonie splecione w warkoczu
taniec fal łabędzi pełno na wodzie
nasze ciała splecione w ciasnym powrozie
ramiona wyrosły z nich skrzydła
miłość nasze ciała okryła
serce mocniej biło
to był do niebios wzlot ponad sunące obłoki
nie zapomnę tej chwili
niech wiecznie płynie po skałach zapomnienia
wymyśliłem sobie ciebie na świecie
teraz tak jest noc jest diabła ogonem