24 czerwca 2010
droga
Odejdź precz Judaszu
umarłych kości wołają mnie
nie mogę podnieść ciężki krzyż
cichy wiatr przywiał dal
demony są wokół
grzechów odpuszczenie
pale wbite w ziemię pamiętają
krzyżowanie bicz kat i krew
jedna boża łza uroniona
ziemia rozwarła pierś
matki troska łaski pełna
proroctwa ziściły los