Poezja

Yaro


Yaro

Yaro, 5 października 2018

Orła krzyk

Serce orła zakorzenione w polskości 
co w piersi drzemie tłoczy słowiańską krew
spoziera odważnie z wysoka na bory 
szczyty nieosiągnięte skrywa pisklęta
spełniony sen niemowlęcy 
w ramionach skrzydlastych mocnych
 
w pazurach ostrych jak bagnety 
rwie mięso na sztuki
 
orła krzyk słysz 
co niesie się równin zielenią 
na straży polskiej ziemi
na maszcie chorągiew biel i czerwień 
łopotem zło przepoławia na pół 
 
baczy gdy niszczyciel zbliża się z nocą 
wsłuchaj się w przodownika wrzask 
nie przyzwalaj by załomotał nieprzyjaciel do drzwi
by nie za późno by wzbić się w powietrze 
wolność wartością bliską sercu gdy mocny 
Polski okrzyk radości chwała bohaterom


liczba komentarzy: 1 | punkty: 0 | szczegóły

Yaro

Yaro, 3 października 2018

W PRL-u

dawno temu w erze bez internetu
życie na kartki drobne sprawy
na półkach jabole nie było wyboru 
siara i kwas odlot zawsze po szychcie na czas
sito z wątroby grobowa decha i piach
finał w ramionach zupy na kościach
 
wody sodowej gaz w nosie
 do dziś bąbelkami odbija się 
z żołądka swąd 
nic w życiu nie dziwi jak
 czekolada z Matuszki Rosjiji 
to były piękne dni
było ich niewiele brak ich 
 
muzyki smak
co piątek lista radia trzy 
dziewczyny we mnie
kochały się 
 
zamiast krzyża czerwona flaga
 w ramce portret Stalina
lata podstawówki złoty wiek 
 
podobnie poubierani
ubrany milicjant wyróżniał się
 klamką  pałką u boku
 
w domu strzyżone dywany 
w garażu mały lub duży Fiat 
polonez jak kogo stać
 
sowiety opuścili nas 
rozpadły się niektóre  związki 
upadł układ  związek radziecki 
 czerwony kolorem nienawiści


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 października 2018

jesienią

rozpływa się w błękit 
odpadły suchy liść
by stać się nawozem 
 
 owinięty przez małego tkacza
 delikatnością babiego lata
 
 odpada od drzewa 
oddala się dziecko od matki 
 
 by stworzyć mikroświat 
pomiędzy swymi


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 października 2018

spokój

 drzewa 
karmione słońcem 
deszczem nieba


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 2 października 2018

rozmowa

Twój ojciec Abba
moim ojcem  Roman
 
 Ty jesteś wszędzie z Ojcem
mój ojciec odpoczywa (może wiecznie )
myślę że bywa między nami 
przepoławia nas przestrzeń 
 
 między Bogiem a mną
zimny  kosmos
 z obrazem otchłani gwiazd
 
On widzi dużo więcej 
słyszy nieskończenie 
 
 słyszę tylko głosy
 nawoływania 
widzę chaos bez opamiętania
 
 powiedz którędy pójść 
by nie zbłądzić jesienią 
dni krótkie ani okrucha  prawdy 
 
życie człowieka wielkości łzy 
nie dotrwam do nieskończonej wieczności
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 1 października 2018

Eden kiedyś żył

w mojej głowie drzewo pnie się do Nieba 
światłowodem zamiast wody 
z życiem płynie purpurowa krew 
zapach twoich ust spierzchniętych od łez
 
teraz gdy po rozmowie z Bogiem 
widzę więcej
widzę ludzi w dzikim pędzie
obłęd ogarną pełną łódź co tonie
 
gdy sygnał się urywa modlitwy nietrafione 
w sercu żal pustka zimny wiatr rozwiewa włosy 
wytłumaczyć nie potrafię się nie wiem dokąd ciągnie mnie ten świat
 
teraz gdy po rozmowie z Bogiem 
widzę więcej
widzę ludzi w dzikim pędzie
obłęd ogarną pełną łódź co tonie


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 27 września 2018

w nosie

sprzedali mnie
noc nie walczy z sennością 
ktoś ze mnie kpi 

zakochany w rejonie 
nie potrafię zmienić lokalizacji 
z ławki na noclegownie 
gdzie bród nie lubi czystych rąk 
zapachu po alkoholu
 
 dymem w oczy 
popiołem po włosach 
każą sypać nam i się bać 
grzechem żyć 
grzechem trwać 
 
 byle gdzie to mam mówię wam
punk i wysoka moralność 
przyprowadzi pod zamknięte drzwi 
jesteśmy kluczem do nieskończoności 


liczba komentarzy: 4 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 26 września 2018

Ikar

spadam w dół długi to lot
trwa całe życie dotykam prawie dna 
wciąż lecę witam gołębie słyszę śpiew syren 
one tu są na falach łez
 
życie przeleciało mnie wiatr wiał 
śmiech szyderczy uspokaja demona 
spada dzień wypływa noc 
kilka gwiazd nie ma tam mnie 
 
słońce gdy było bogiem 
księżyc za mgłą też tutaj był 
człowiek zamyślony spokój 
dwie sprzeczne natury czerń i biel


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 26 września 2018

świadomość

wiele widziałem przeżyłem kilka tragedii
życie jest jak dramat jak scena w teatrze 
mieszkam w małym mieszkaniu nazywam je serce 
gdy pada deszcz płacze razem z nim
 
dzieci są skarbami na ziemi 
przekazać należy im wiedzę 
jak zadbać o powietrze i ziemię 
dzisiaj świat jest podlejszy niż zawsze 
 
w kilku słowach zamykam dzień 
nie myślę o tym co było
cieszy mnie świadomość 
nikt nie zrozumie słów ukrytych w kamieniach 
 
człowiek zatruty zachłyśnięty
potrzebą mienia błyskotki 
posiadania wydawania zarabiania 
harówy od rana do rana


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Yaro

Yaro, 24 września 2018

pora się obudzić

wdrapałem się na szczyt 
by szybko z niego spaść
kochałem ciebie
życie kochało nas 
 
 
odjechałaś czerwonym autem 
bliżej było mi do horyzontu 
niż dotrzeć do progu domu 
 
 
zapamiętałe kłamstwa ukuły serce 
w szczere słowa nie wierzę nikomu 
człowiek żyje człowiek umiera 
praca wcześniej nauka śmierć w przytułku
 
 
odjechałaś czerwonym autem 
bliżej było mi do horyzontu 
niż dotrzeć do progu domu 
 
 
nadciąga burza z zachodu 
nie to jest jedynie list od ciebie 
piszesz że popełniłaś błąd 
wybacz nie chcę obcych w domu
 
 
odjechałaś czerwonym autem 
bliżej było mi do horyzontu 
niż dotrzeć do progu domu


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1