7 czerwca 2016
Moobs
odnoszę wrażenie że zamiera. wciśnięto wielkie RWD, Rew
i cofamy się. zapętlenie w rozwoju
burza w głębi. krzyczymy jak dzieci. zaciskamy
piąstki w leżaczko- bujaczkach marki bentley
albo wartburg. płacz, że mleko w butelce- niczym kumys
a kieszonkowe się przeterminowało
za Świerczewskiego czy Skłodowską nie można
kupić nawet loda na patyku
tak, jestem prawie pewien- dusi się. na obrazku
w naszej pierwszej czytance mechaniczne łobuzy
wznoszą toast sokiem pomarańczowym
mlekiem Kasztanki
(ogólnonarodowe trunki, na zdrowie!)
do jutra całkiem sczeźnie. dopiero wówczas
złożymy imię z kolorowych puzzelków
(bełkot- pierwszy rozdział Księgi Mądrości)
przekonasz się że to uczucie. bezradności i strachu
przerwana abstynencja
że to też postać. facet, ale tylko z gęby
(poniżej- wyrzeźbione brunatnej soli
nie radzę sprawdzać jak smakuje)
zwierzę żyjące na karłowatej planecie
niedługo odkryje się. zrzuci pióra