25 lutego 2011
Goecja
fear the reaper
nałóż maskę zabójcy! salonowa gierka
dla średnio pełnioletnich
brudny Love Motel. tasiemka przebiega przez szyję
czerwony pocisk, miejsce po ukłuciu i zapachu
pod nim bezduszność, udawana kolia
(kryształy dosyć pokraczne
zbite w bezkształtną masę)
niepewnie zaglądam do środka
wijesz się, napełniona żelazem i podróbką mojej winy
(dla mnie to co zwykle, z lodem i soczystą skórą)
odklejam kręgosłup. na pamiątkę
pozostaje nóż, rdzawe plamy i zamknięty bagażnik
niedokończona bajka- slasher
(trzeba się spieszyć- upał
jutro nie będziesz już tak chętna)
co na pleksiglasowym ekranie- pozostaje w nas!
zdjęcia wiszą w powietrzu dokoła nocnej lampki
dalej- niezgłębialne. podobno mrok
ale nie należy wierzyć. w końcu ten film
nagrano przed naszymi narodzinami
od tego czasu mógł się przeżreć, przetrawić
sprzątnij zabawki
dwie stare, sklejone piosenki
toną sto metrów od brzegu łóżka