Dziennik

Adrian Hyrsz


dodane wcześniej pozostałe dzienniki dodane później

7 lutego 2011

7 lutego 2011, poniedziałek ( : ( )

Śmiech w rodzimej literaturze współczesnej, za wyjątkiem kilku przypadków (Rudnicki - pierwsze skojarzenie), nie istnieje. Musi być powaga. Dystans autora do samego siebie bywa postrzegany jako zgrywa, gówniarski popis.
Kultura i mentalność polska sprawiają, że odbiorca (krytyk) nie chce dystansu. Odbiorca chce być wystarczająco blisko, by w razie czego móc swobodnie dać autorowi w mordę. Zaś autora, który sam sobie z uśmiechem na ustach przywali, trudniej trafić. A jeśli już to się uda - ów pada i po chwili wstaje, niezmiennie się uśmiechając.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1