16 grudnia 2016
Blue Curacao
Przez okno wpadało z uśmiechem.
Śmiejąc się szyderczo, a może z ironią.
Tańczyło na blacie, łapało za dłonie.
Wiedziało wszystko - mówiło nie wiem.
Nie oddychało. Żywiło się strachem.
Jaśniało od blasku, który zabrało.
Pachniało drinkiem z egzotycznym dodatkiem.
To nie bolało. To nie bolało