Poezja

Weidorje


Weidorje

Weidorje, 16 września 2011

Poniżej zera

Żadnego pęknięcia ni skazy
w bezwiednym kołataniu serca,
pragnienia spisane migotaniem powiek
u progu nieważkiego poranka.

Dopiero unosiłem się ponad
a już dryfuję i spadam
poniżej zera.


liczba komentarzy: 9 | punkty: 5 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 15 września 2011

***

Ja nie miałem wcale chęci
żeby się tu znaleźć.
Świadczą o tym diabelskie rogi
wyssane z mojego czoła
taką śmieszną maszynką
podczas średnio udanego porodu.

Z upływem lat zamiast tępieć
jak nakazuje przyzwoitość
oraz inne prawa natury
wybiły się na wysokie czoło
tak zwanego intelektualisty.
Moja strata.

Wiem, są większe cierpienia,
ale czy to cokolwiek zmienia?

Lima, 13.02.2010


liczba komentarzy: 3 | punkty: 0 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 24 marca 2011

Cusco-Zdrój

Nad wściekłą rzeką capuccino
trzej wysocy Inkowie
Machu i Huayna Picchu
oraz ten tajemniczy trzeci,
zwykle pomijany,
sterczą jak kolby kukurydzy
porośnięte kępami drzew,
zawinięte w opary mgły zamiast liści.

Ten kilkudniowy zarost
zielonych twarzy gór
przyszło mi widzieć z okien pociągu
z prędkością drezyny w Stalkerze.
Zaiste wygodniej tak, niż z lektyki,
niesionej przez czterech niewolników
mających się za wolnych obywateli
imperium Tahuantinsuyo.

Peru, grudzień 2010 r.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 3 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 5 marca 2011

Lima IV

Nocą miewam dwie przyjaciółki,
poduszki. Przytulanki.
Z przedwojenną odmianą
panieńskich nazwisk, zamkniętą i
wyfrotowaną w pacyficznych realiach.
Szczupłe i całkiem skromne panny
obrzmiewające, puchnące z mojej winy.
Dziwnym zrządzeniem
przyjmują to z łagodnością
godną innego adresata.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 4 marca 2011

Pauline Oliveiros

Dowodzi jak z instrumentu
rodem z remizy strażackiej
wydobyć można muzykę
minimalistycznie wielką.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 2 marca 2011

Lima II

Nocą jest najwidniej.
Poobijaną taksówką obieram to mango,
a może cytrynę, limonkę, przecież to Lima.
Drewniane balkony - znak od antepasados
jakże tu dumnie się żyło.
Teraz mijamy kolejne skrzyżowanie
nadmorskiego kurortu z metropolią.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 5 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 28 lutego 2011

Lima III

Nieznośna lepkość bytu
wsącza się każdą szparą
dzięki wynalazkowi Humboldta.
Z każdym oddechem połykam
trochę Pacyfiku, który
kończy jako kropla potu
na zbyt wysokim czole.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 3 | szczegóły

Weidorje

Weidorje, 27 lutego 2011

Poezja

Paplać na papierze jest łatwo
stawiamy literki i już -
- jakie to proste.
Potem ktoś nas doceni albo i nie dowartościuje.
Jeśli nas lubi to i owszem,
jak nie, to zawsze są niszczarki
albo znajomy koszyk na pulpicie.
Coraz to łatwiej się porozumiewać
za pomocą bazgraniny.
Rozmowy już nie są w modzie.


liczba komentarzy: 5 | punkty: 5 | szczegóły


  10 - 30 - 100






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1