13 grudnia 2011
Nieuleczalna codzienność
Nieuleczalny przypadek codzienności,
gdzie świat perspektyw nie istnieje,
skupiony na uświęconej bezradności,
nie widzi co się w świecie dzieje.
Codzienność jak zły czyn czy ciężka choroba,
rytmiką dnia obezwładniona,
kolano strzyknie lub podskoczy wątroba,
nawet kondycja już zdziwiona.
Coraz częściej odzywa się dzień wczorajszy,
chociaż przytulić się go nie da,
o nowe fotki album rodzinny bogatszy,
tylko z przyszłością dziwna bieda.