2 czerwca 2012
Wesoło
Jest wesoło, matriksowo, kolorowo.
Mimo kantów - okrągłostołowo.
Swobodniutko można kiwać i dokopać.
Przyszła do nas wymarzona Europa.
Jest coolowo, nic nie szkodzi, że kulawo.
Było gorzej, a głośniej biliśmy brawo.
Teraz już nie chcemy klaskać,
a liczymy na "co łaska".
Zawsze przecież potrafimy ruszyć głową.
Jest wesoło. Przecież jakoś tu być musi.
Własnym śmiechem chyba trudno się udusić.
Czy łachudra, czy noblista -
każdy może sobie świstać.
Taka nacja. Bardzo trudno ją przymusić.
Jest wesoło i weselej może będzie.
Pożyjemy - zobaczymy. Zawsze wszędzie
Polak zaśpiewać potrafi.
Teraz jakby się zagapił,
lecz już myśli - jak przeżyć po święcie.
A na razie jest wesoło! Hulaj dusza!
Może królik nam wyskoczy z kapelusza.
Może sukces nam ukaże się pod zdrapką.
Jeśli nie... sami staniemy z czapką
i nie licząc już na żadne krocie -
odbębnimy jakoś swoje dożywocie.