23 października 2012
Poema
Nie ma takich niedostępnych dróg,
ani pieśni zagłuszonych nie ma,
żeby o nich nie słyszał Bóg.
Nie nakazał ich zebrać w poemat.
Nie ma żadnych utraconych mód,
nie ma wspomnień wytartych z pamięci.
Kto z uczuciem rozmowy wiódł,
tego troski przejęli święci.
Każda miłość jest skrzętnie zbierana
jak opłatek w anielski fartuszek.
Potem wraca szczodrze rozdawana.
Spływa wierszem w zakochane dusze.
Nie ma takich łańcuchów, pieczęci,
które mogą uwięzić pragnienie.
I najmniejsza odrobina chęci
może liczyć na marzeń spełnienie.
Nie ma takich niedostępnych dróg,
ani pieśni zagłuszonych nie ma,
żeby o nich nie słyszał Bóg.
Nie nakazał ich zebrać w poemat.