Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

4 kwietnia 2013

Skąd się wzięło opornych az tylu?

Rozświetlone okna pałacu.
Poniatowski. Grube łańcuchy.
Lwy kamienne. Pustka na placu.
Wyprężone na warcie zuchy.
W głowach miazga. Myśl wypalona
i pragnienie by pójść na Krakowskie.
Żartobliwa uwaga spełniona.
Los dotkliwie uderzył Polskę.
Solidarność i dezinformacja.
Tajne służby wywożą archiwa.
Trwa milcząca manifestacja.
Jak się teraz mamy nazywać?

Pospieszalski ma przestać rozmawiać!
Ryk silnika i wina pilotów.
Nowa władza się usadawia.
Odwiedziny. Miedwiediew jest gotów.
Głowy na dół i uścisk współczucia.
Wajda Rosji Katyń pokaże.
Nie na Wawel! Znów pokaz zepsucia.
Nie chcą krzyża tu nowi włodarze.
Los dotkliwie uderza znów Polskę.
Solidarność i dezinformacja.
I pragnienie by pójść na Krakowskie.
Po mszy wielka manifestacja.

Rozświetlone okna pałacu.
Poniatowski. Grube łańcuchy.
Lwy kamienne. Pustka na placu.
Biały namiot dźwigają duchy.
Arcykapłan krzyż schował w świątyni,
bo Golgota publicznym jest miejscem.
Speckomisje ścieżkami krętymi
lawirują faktami i chciejstwem.
Już nie los, a policja uderza.
Spycha ludzi i stawia bariery.
Ginie każdy, kto badać zamierzał,
a w pałacu awanse, ordery.

Wielkie zmiany i kryzys światowy.
Nowe wojny. Bankructwa i troski.
Wieczny premier i rząd platformowy
i Prezydent pan Komorowski.
Rozświetlone okna pałacu.
Poniatowski. Grube łańcuchy.
Lwy kamienne. Pustka na placu.
Wyprężone na warcie zuchy.
Inna warta pilnuje w Smoleńsku
polskich resztek bez śladu trotylu.
Były jakieś rozmowy po męsku.
Skąd się wzięło opornych aż tylu?






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1