Poezja

Marek Gajowniczek


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

16 sierpnia 2013

Odpust

Buty w ręku na drodze piaszczystej.
Zakładane potem starannie z mozołem.
Żeby wejście było bardzo uroczyste.
Przyklęknięcie przed swoim Kościołem.

A przed ołtarz - często na kolanach.
Z pochyloną przed Obrazem starą głową,
bo Maryja była przez lud ukochana.
Wiedział każdy  - składa kwiaty przed Królową.

A z kwiatami złote kłosy i przybrania
i naręcza większe niż te z mszy niedzielnej.
Chłop szczególne złożyć chciał podziękowania,
za dostatek i obfitość Pani Zielnej.

Po procesji, po jałmużnie dla ubogich,
wśród dzieciarni przepychano się do kramów.
Zapomniano, że buty ściskają nogi.
Było tylko kłębowisko wielkich panów.

W karczmie grała obertasa już muzyka,
a uściski wciąż witały nowych gości.
Wylewności nikt się nie bał, nie unikał,
jaką mają na odpuście ludzie prości.

Każdy wiedział, że po Zielnej chłop szczęśliwy
i szczęśliwy musi być też każdy w chacie.
Dziś wydaje się ten obraz nieprawdziwy,
już go pewnie na wsi polskiej nie spotkacie.






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1